Szukaj
Close this search box.

Tego nigdy NIE rób z tuszem do rzęs

Spis treści

Tusz do rzęs – sprawca całego zamieszania. Bo to dzięki niemu nasze spojrzenie staje się zalotne i seksowne, a my same bardziej tajemnicze i uwodzicielskie. Kochamy tusze do rzęs i tak naprawdę nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Tusz do rzęs pięknie wykańcza makijaż i stanowi jego podstawę. Nie jest tajemnicą, że spośród wielu kosmetyków kolorowych, to właśnie tusz jest tym najczęściej wybieranym. Mimo, że każda z nas miała już w swojej ręce setki tuszów do rzęs, to jednak tylko znikoma część wie, jak odpowiednio się nim posługiwać. Tak drogie panie! Bo tuszem do rzęs należy posługiwać się nie przypadkowo, a w bardzo świadomy i odpowiedni sposób. Jakie najczęściej błędy popełniamy przy „obsłudze” tuszu do rzęs?  

Pompujemy tusz

Jestem pewna, że większość z Was pompuje rączką od tuszu. Czynność ta stała się niemal nawykiem. Nie wiem czemu to robimy, ale robimy. Sama robiłam to wiele razy! Niestety pompując rączkę od tuszu, wtłaczamy do środka kosmetyku powietrze, przez co tusz szybciej wysycha. Jeśli chcecie, aby Wasz tusz był świeży przez dłuższy czas, przestańcie go pompować!

Nie myjemy szczoteczki od tuszu

Założę się, że mało która z Was dba o higienę szczoteczki od tuszu. Tymczasem raz na jakiś czas warto dokładnie umyć szczoteczkę tak, aby pozbyć się z niej zaschniętego kosmetyku. Odświeżona szczoteczka znów będzie perfekcyjnie rozdzielać i rozczesywać rzęsy, dzięki czemu wykonany makijaż będzie prezentować się naprawdę imponująco.

Kupujemy tylko najdroższe tusze do rzęs

Myślicie, że tylko tusze z najwyższej półki, od znanych i modnych marek są warte uwagi? Niekoniecznie! Cena nie ma żadnego wpływu na jakość kosmetyku. W większości przypadków płacimy za markę i opakowanie, a nie sam tusz. Coś wiem na ten temat. Do niedawna kupowałam tusze powyżej 100zł. W momencie, kiedy zakupiłam tusz za 15zł (!!!!!!) już wiem, że te drogie nie są wcale najlepsze. Moja tania mascara spełnia wszystkie oczekiwania i jest absolutnie fenomenalna. Biorąc więc pod uwagę, że tusz do rzęs trzeba wymieniać średnio co 3 miesiące, lepiej zainwestować w dobrą odżywkę do rzęs, zamiast kupować super drogą mascarę.

 Nie podkręcamy rzęs zalotką

Nie da się ukryć i nie jest to tajemnicą, że nawet najlepszy tusz do rzęs nie podkręci ich tak, jak byśmy tego chciały. Nie dajcie się zwieść reklamom. Prawda jest taka, że sekretem mocno podkręconych rzęs jest zalotka, a nie sam tusz. Nie katujcie więc swojego tuszu i nie używajcie go w nadmiarze. Zaprzyjaźnijcie się z zalotką, a dopiero później zakolegujcie z tuszem.